Wyruszyliśmy ze Świdnika parę minut po 19:00. Droga do Wrocławia przebiegła bez żadnych problemów. Na lotnisku mieliśmy wystarczająco dużo czasu na zjedzenie "śniadania" i odprawienie się. O 3 nad ranem lotnisko świeciło pustkami więc można było bez problemu wszędzie zajrzeć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz